środa, 12 listopada 2014

Paris, je t'aime :)

Było wspaniale! W piątek po pracy wsiedliśmy do samolotu i ruszyliśmy do stolicy mody, szyku, dobrego wina i śmierdzących serów:)
Najbardziej romantyczne miasto świata szybko podbiło moje serce (już kolejny raz:)), poza tym było wspaniałe:) Piękna, jesienna pogoda (trochę Słońca i nie za ciepło, czyli tak jak lubię), magiczne miejsca, światła, pyszne jedzenie i genialna lokalizacja hotelu (tak, tak sama rezerwowałam, nie było przypadku w wyborze hotelu przy samym Notre Dame, jak mieszkać w Paryżu to w ścisłym centrum, a co:)!) Spacery, spacery i jeszcze raz spacery!
Dlatego dzisiaj zapraszam Was na szybki "foto-spacer" ulicami Paryża, a mały bardzo subiektywny przewodnik pojawi się jeszcze w tym tygodniu:)
Chyba tej damy nie trzeba nikomu przedstawiać :) piękna!

Lunch we francuskim stylu - z widokiem na Wieżę Eiffla

Most Artystów i wyznania zakochanych...

Tak się cieszę na kolację

Ale na śniadania też się cieszyłam - jak dziecko:) Mój hit? Croissant aux amandes!

Sacre Coeur - klimat artystyczny... a może trochę komercyjny?

Trocadero - nie ma lepszego miejsca na romantyczny spacer wieczorową porą

Takie karuzele - rozczulały mnie za każdym razem jak widziałam je na ulicy:)
A u Was? Jak minął weekend listopadowy? Mam nadzieję, że był równie udany jak u mnie:)
życzę Wam pięknej środy!

15 komentarzy:

  1. Czekałam na fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne miejsce, chętnie bym znowu się tam przeniosła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super !! ale zazdroszczę :))
    Fajny berecik,jak na paryżankę przystało :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no beret musiał być :) ale w Paryżu w tym sezonie wszyscy w kapeluszach - więc podpatrzyłam i też ponoszę kapelusze w paryskim stylu - szczególnie, że mam ich całą kolekcję :)

      Usuń
  4. az zachcialo mi sie do Paryza pojechac jeszcze raz..

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie baaardzo aktywnie :)
    Ale, aj, aj.. ten Paryż! Zazdroszczę :) Po minie widać, że szczęśliwa i to się liczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam bagietkę to szczęśliwa:) hah, żartuję, Paryż jest cudowny, szybko się tam odnalazłam i mogłam sobie pogadać po francusku - czego chcieć więcej:)?

      Usuń
  6. marzę żeby tam kiedyś pojechać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogłabym napisać, że zazdroszczę.. ale przecież też kiedyś zobaczę Paryż :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam :) jestem w trakcie przygotowania mini subiektywnego przewodnika, więc możesz się przygotować do wyjazdu :):):)

      Usuń
  8. Fajnie Ci się wycieczka udała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale Ci zazdroszczę tego Paryża! U mnie wciąż jest na liście "do zobaczenia" ;) wiem jednak że kiedyś muszę tam zawitać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne te zdjęcia! Pewnie słusznie zauważę, że mają jakiś taki magiczny charakter... Ach, pojechałabym do Paryża!

    OdpowiedzUsuń
  11. oczywiście w berecie...z bagietką...w Paryżu...też bym się cieszyła na kolację :)

    OdpowiedzUsuń