czwartek, 29 maja 2014

Kiedy nie latam - to się nie nudzę :)!



Ostatnio mało mnie tu. Znowu życie. Posiłków też brak udokumentowanych, bo większość z nich jadam w pudełkach poza domem. Śniadanie jest posiłkiem przedtreningowym, drugie śniadanie posiłkiem potreningowym.
Codzienne treningi - tak teraz wszystko nabrało tempa - do triathlonu został właściwie miesiąc, a ja czuję się kompletnie nieprzygotowana. Muszę nad tym popracować. Znaczy nad formą popracować, a może lepiej nad głową i wiarą w siebie?

Tęsknię za lataniem, sezon już się rozpoczął, a ja leciałam tylko raz. Czekam na zawody, ale do zawodów trzeba trenować, a pogoda nas nie rozpieszcza. Mam nadzieję, że pogoda się ustabilizuje, a my nadrobimy zaległości.

Pracuję, trenuję, gotuję i czytam. Właśnie odnośnie czytania chcę zrobić wprowadzenie - jutro recenzja bardzo fajnej książki, więc zapraszam serdecznie, zajrzyjcie, szczególnie Ci trenujący będą zainteresowani:)

udanego popołudnia!


2 komentarze:

  1. przede wszystkim się nie nudzisz! życie fajne jest kiedy można robić to co się kocha, coś dla siebie :)
    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. te balonowe zdjęcia są takie piękne.. :) a triatlon to pewnie będzie niesamowite przeżycie :D

    OdpowiedzUsuń