czwartek, 17 października 2013

Paleo, czyli co się zmieniło w moim życiu przez wakacje:)

Przyszedł czas podsumowań. Od wakacji sporo się w moim życiu zmieniło. Zamknęłam pewnien etap. Przeżyłam, dałam radę, udowodniłam sobie, że potrafię wiele i w końcu zrozumiałam, że też zasługuję na coś dobrego, na normalność. Wcale nie było to takie oczywiste wcześniej, cały czas walczyłam, chciałam coś zmieniać. Duża przemiana zaczęła się w zeszłym roku - zaczęłam dorastać emocjonalnie. Nie jest to szybki proces i myślę, że jeszcze trwa, ale jak ja już siebie lubię w tej wersji :) a czuję, że będzie jeszcze lepiej:)
W wakacje wszystko nabrało tempa. Zmieniło się moje życie osobiste, znowu zostałam sama. Poczułam, że bycie samemu jest fajne, że lubię siebie też w tej wersji:) W wakacje zmieniłam moje podejście do treningów (w końcu przełamałam się po kontuzji i zaczęłam planować i przewidywać:)), wreszcie w wakacje przerzuciłam się, najpierw częściowo, a potem od września w pełni na dietę paleo. Nie mówię, że nie zdarza mi się jej złamać (jakiś ser w sałatce w restauracji czy np. kawałek czekolady jeśli mam na to ochotę), ale jest to dla mnie wyznacznik tego co powinno się znaleźć na moim talerzu.
Czym się kieruję? przede wszystkim moje posiłki nie są sztucznie, staram się wszystko robić sama. Wszystko kupowane w wersji surowej, jak najmniej przetworzonej. Opieram się na mięsie, rybach, jajkach, orzechach i pestkach. Do tego dużo warzyw i troszkę owoców. Efekty? Są widoczne i muszę przyznać, że tak dobrze nie czułam się chyba nigdy, poza tym w końcu widać, że ćwiczę :) Dietę zamierzam kontynuować, ale jest to bardziej już mój styl życia. Do tego zdrowa dawka ruchu i myślę, że żadne kontuzje nie będą mi straszne, szczególnie, że sezon 2014 już powoli jest planowany i zapowiada się intensywnie pod każdym względem. Będzie dużo wyzwań, dużo podróży, mam nadzieję, że też sporo latania :)
Teraz pracuję na formę na najbliższe miesiące, codziennie dziękuję Bogu za to co mam i budzę się szczęśliwa.
Dobrze mi z sobą, dojrzałam i... zakochałam się... tak, to jest już oficjalne:)



Zostawiam Was w ten refleksyjny jesienny dzień z kawałkiem refleksyjnej muzyki, sama dzisiaj jeszcze intensywnie popracuję, spakuję się i jutro ruszam do Szczecina w moją refleksyjną podróż.

Udanego dnia!

27 komentarzy:

  1. U wow! Jak czytam to co napisałaś to doskonale wiem co masz na myśli .. mogłabym tak samo podsumować mój ostatni okres w życiu - rozstanie, skupienie się na sobie, zmienienie nawyków żywieniowych, zmiana trybu życia na bardzo aktywny i na koniec nowa miłość :-) kurcze wszystkiego NAJ :) żeby się wszystko układało po Twojej myśli i dużo szczęścia dla WAS :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem właśnie w trakcie tego wszystkiego, o czym piszesz. Jest we mnie i strach, i ekscytacja:) do paleo nie czuję się przekonana, może dlatego, że na co dzień i tak nie jem przetworzonych dziwactw, i tak mam swoje nawyki kulinarne niezmienne od lat, bazując na podobnych produktach nie rzucę się ni z tego, ni z owego na ciastka marki nieznanej czy zupki w proszku, więc z moim stylem odżywiania i życia jest mi okey - podobnie jak Tobie, z tym, że Ty to 'okey' odnalazłaś w paleo.

    Życzę Ci wielu uśmiechów, oby kolejna taka notka pojawiła się już niebawem, kiedy wskoczysz na jeszcze lepszy etap życia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci szczęścia w miłości i nie tylko ! :) Widzę ,że jesteś zadowolona z siebie i tak trzymaj . Podziwiam Twoją aktywność . Czytając Twoje wpisy widzę ,że rzadko masz chwilę wytchnienia .Pozdrawiam serdecznie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!
      rzeczywiście, rzadko mi się zdarza leniuchować :) ale zdarza się :)!

      Usuń
  4. Też każdemu polecam przejście na Paleo. Każdy wg. mnie tak powinien się odżywiać. Kiedyś ludzie tak właśnie żyli. W dodatku lepiej, zdrowiej i szczęśliwiej. Ja zaczęłam jakoś od września odżywiać się jak nasi przodkowie. Do tego ruch i jestem zadowolona :))
    Powodzenia w realizacji planów :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że jesteś i do tego taka zadowolona i pełna życia : ))

    OdpowiedzUsuń
  6. jaka optymistyczna notka! cieszę się, że wszystko dobrze Ci się wiedzie, oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to ostatnie zdanie podsumowania od razu sprawiło, że i na mojej twarzy pojawił się uśmiech :) tak ma być, zdecydowanie ! i mam nadzieję, że i ja kiedyś będę mogła wypowiedzieć takie słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oby tak dalej:) podejrzewam, że z Twoim nastawieniem będzie tylko coraz lepiej

    OdpowiedzUsuń
  9. cóż, z postu wyraźnie wyczuwalna jest pozytywna aura :) Jak Ty jesteś szczęśliwa to najważniejsze, bo nikt naszego życia nie przeżyje za nas. Trzeba więc cieszyć się korzystać z każdego dnia!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. o ja.. może nie wiedziałaś, może to zabrzmi głupio.. Ale zawsze, odkąd znalazłam Twój blog, byłaś dla mnie przykładem-to wyzwanie jogi choćby! :D Było super, zazdrościłam ci, że dałaś radę, że miałaś zaparcie!
    I choć może ja nie potrzebuje (na razie :D) diety, to wiem, że będę się na tobie wzorować :* bo ten przykład nie służy tylko do diety-to także właśnie tak jak napisałaś, dojrzewanie :)

    P.S. Może to nie moja sprawa, ale.. Czy to z Ekstremalnym to już nie? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, ale mi miło, że tak mnie postrzegasz, to dla mnie wiele znaczy :)
      p.s. wspomniałam o tym, więc zrobiłam z tego sprawę publiczną. A zatem - dostał wypowiedzenie, dyscyplinarne, w trybie natychmiastowym:) wyczułam dosyć szybko, że coś jest nie tak i uniknęłam problemów :) jak to zwykle bywai... dobrze się stało, bo okazało się, że los szykuje dla mnie coś specjalnego :)

      Usuń
    2. No cóż-taką jesteś osobą, taką Cię znam i taką chciałabym żebyś została :) Dla mnie wzór na 100% :)

      No nic, szkoda.. Wiem, że to nie mnie powinno być, ale jakoś tak o.. Ale cieszę się, że teraz jest lepiej! No i to coś specjalnego-aahhh :) Los zawsze ma coś w zanadrzu, bo nie ma tego złego, co na dobre nie wyjdzie! :)

      Usuń
    3. weszłam dzisiaj na główną stronę google i przed oczami ty mi stanęłaś jak zobaczyłam ich grafikę! :D

      Usuń
    4. aż pisnęłam z radości jak zobaczyłam tę stronę :) taki ważny dzień, będzie notka popołudniu :)

      Usuń
    5. przeoczylam co to było ?:)

      Usuń
  11. Ja też jem coraz więcej produktów naturalnych, nieprzetworzonych np. orzechy, migdały, kaszę gryczaną nieprażoną, peczak itd.itp.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tą piosenkę, kojarzy mi się z dobrymi chwilami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nic tylko czekać na paleo inspiracje i relacje z podrózy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. faktycznie dużo zmian ale ważne że jesteś szczęśliwa :) czekam na jakieś przepisy paleo :D

    OdpowiedzUsuń