Normalnie wykrzyczałabym "yupi!!! hurrraaa!!! wolne!!!"
Ale dzisiaj jestem poważna, przepracowana i zmęczona po całym tygodniu. 
Chyba wydoroślałam. Zdecydowanie wydoroślałam. Ten weekend będzie leniwy i spokojny.
Dzisiaj spotykam się z moją przyjaciółką - Mistrzynią Ciętej Riposty i idziemy do kina. Tak, zgadza się. Do kina. Na kulturalny film. A potem na lampkę wina lub drinka. Jednego. Będziemy rozmawiały o sztuce i poezji, życiu i całej reszcie. 
To będzie spokojny, wspaniały wieczór.
Weekend.
Czas dla siebie.
 
 
Więc czekam na recenzje filmu, mam zamiar wybrać się do kina w niedziele a jeszcze nie mam pomysłu na jaki film. Jeśli ma być to film "kulturalny" to warto się nim zainteresować, a lampkę wina wypije już dziś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pan Samochodzik