środa, 7 marca 2012

Każdej wiosny...

co roku przychodzi niespodziewanie i co roku próbuję zaprzeczać, że istnieje. A potem muszę przyznać, że znowu mnie dopadło. Niestety, ale mam przesilenie wiosenne, kiedy wszyscy mają mnóstwo energii, nowe pomysły i plany... ja... idę spać.

Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz