Było wspaniale! W piątek po pracy wsiedliśmy do samolotu i ruszyliśmy do stolicy mody, szyku, dobrego wina i śmierdzących serów:)
Najbardziej romantyczne miasto świata szybko podbiło moje serce (już kolejny raz:)), poza tym było wspaniałe:) Piękna, jesienna pogoda (trochę Słońca i nie za ciepło, czyli tak jak lubię), magiczne miejsca, światła, pyszne jedzenie i genialna lokalizacja hotelu (tak, tak sama rezerwowałam, nie było przypadku w wyborze hotelu przy samym Notre Dame, jak mieszkać w Paryżu to w ścisłym centrum, a co:)!) Spacery, spacery i jeszcze raz spacery!
Dlatego dzisiaj zapraszam Was na szybki "foto-spacer" ulicami Paryża, a mały
bardzo subiektywny przewodnik pojawi się jeszcze w tym tygodniu:)
 |
Chyba tej damy nie trzeba nikomu przedstawiać :) piękna! |
 |
Lunch we francuskim stylu - z widokiem na Wieżę Eiffla |
 |
Most Artystów i wyznania zakochanych... |
 |
Tak się cieszę na kolację |
 |
Ale na śniadania też się cieszyłam - jak dziecko:) Mój hit? Croissant aux amandes! |
 |
Sacre Coeur - klimat artystyczny... a może trochę komercyjny? |
 |
Trocadero - nie ma lepszego miejsca na romantyczny spacer wieczorową porą |
 |
Takie karuzele - rozczulały mnie za każdym razem jak widziałam je na ulicy:) |
A u Was? Jak minął weekend listopadowy? Mam nadzieję, że był równie udany jak u mnie:)
życzę Wam pięknej środy!
Czekałam na fotki:)
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce, chętnie bym znowu się tam przeniosła :)
OdpowiedzUsuńsuper !! ale zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńFajny berecik,jak na paryżankę przystało :))
no beret musiał być :) ale w Paryżu w tym sezonie wszyscy w kapeluszach - więc podpatrzyłam i też ponoszę kapelusze w paryskim stylu - szczególnie, że mam ich całą kolekcję :)
Usuńaz zachcialo mi sie do Paryza pojechac jeszcze raz..
OdpowiedzUsuńSamolot z Wrocławia i ruszaj:)
Usuńu mnie baaardzo aktywnie :)
OdpowiedzUsuńAle, aj, aj.. ten Paryż! Zazdroszczę :) Po minie widać, że szczęśliwa i to się liczy!
mam bagietkę to szczęśliwa:) hah, żartuję, Paryż jest cudowny, szybko się tam odnalazłam i mogłam sobie pogadać po francusku - czego chcieć więcej:)?
Usuńmarzę żeby tam kiedyś pojechać!
OdpowiedzUsuńMogłabym napisać, że zazdroszczę.. ale przecież też kiedyś zobaczę Paryż :))
OdpowiedzUsuńpolecam :) jestem w trakcie przygotowania mini subiektywnego przewodnika, więc możesz się przygotować do wyjazdu :):):)
UsuńFajnie Ci się wycieczka udała :)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę tego Paryża! U mnie wciąż jest na liście "do zobaczenia" ;) wiem jednak że kiedyś muszę tam zawitać :)
OdpowiedzUsuńPiękne te zdjęcia! Pewnie słusznie zauważę, że mają jakiś taki magiczny charakter... Ach, pojechałabym do Paryża!
OdpowiedzUsuńoczywiście w berecie...z bagietką...w Paryżu...też bym się cieszyła na kolację :)
OdpowiedzUsuń