Z nowymi siłami, w nowy tydzień, w oczekiwaniu na nowe wielkie wyzwania:)
Tymczasem w małym mieszkanku we Wrocławiu pakuję prezent imieninowy, dla osoby która ma wszystko:)
Życzę Wam wspaniałego poniedziałku!
p.s. relacja urlopowa i nadrabianie zaległości blogowych wkrótce:)
Fajnie, że znowu z nami tu jesteś! :)
OdpowiedzUsuńwitaj z powrotem :D
OdpowiedzUsuńDobrze że wróciłaś ;) i cieszę się że po Twojej tęsknocie już za kilka dni nie będzie ani śladu ! :)
OdpowiedzUsuńjesteś, jak miło!! i to z pysznymi ciachami :)
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia ;*
ależ apetyczny ten prezent. ostatnio zaczęłam doceniać takie prezenty home made, zwłaszcza ślicznie opakowane, w pięknym słoiczku albo papierze.
OdpowiedzUsuńmniam
Osoba, która ma wszystko powinna być ucieszona z Twojego prezentu. Ciasteczek w końcu nigdy dość:)
OdpowiedzUsuńoj prezent czadowy :D czekoladowe?
OdpowiedzUsuńz migdałami i żurawiną:)
Usuńmmmmm :) zjadlabym sobie :)
UsuńWitamy z powrotem :D
OdpowiedzUsuńCzekamy na te wakacyjne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCześć! Fajnie,że wróciłaś! Chociaż te zdjęcia balonowe i nie tylko...<3
OdpowiedzUsuńTakie prezenty są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relację z niecierpliwością :) A ciachami bym się bardzo cieszyła! :)
OdpowiedzUsuńU mnie trwa chwilowy odpoczynek od Wrocławia. Genialny pomysł na prezent dla takiej osoby - na pewno go wykorzystam ! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę piosenkę :D
OdpowiedzUsuń