niedziela, 27 maja 2012
wtorek, 15 maja 2012
Prawda bywa brutalna...
Wygląda na to, że moim największym wrogiem jestem ja sama.
Do tego nieustannie siebie sabotuję i to na różnych płaszczyznach.
Zdecydowanie, aktualnie skoro już przejrzałam na oczy, wyszłam z etapu zaprzeczania zaczęłam się po prostu z tego śmiać.
poniedziałek, 14 maja 2012
Latać każdy może:)
Mam w życiu kilka "miłości". Ale największą z nich jest zdecydowanie wszystko związane z lataniem :)
w ten weekend miałam okazję poczuć przestrzeń, klimat i moc.
Zawody balonowe w Trzebnicy były cudowne.
A w grafiku kolejne - tym razem Kraków w czerwcu:) i już się nie mogę doczekać!
środa, 2 maja 2012
No i gitara:)
Wczoraj wybrałam się na wrocławski Rynek zobaczyć na własne oczy czy chłopaki pobiją rekord guinessa.
I się udało.
Wnioski z krótkiej obserwacji - czułam się jak w wehikule czasu, jakbym znowu byłam w liceum. W sumie na chwilę fajnie było się przenieść. Ale tylko na chwilę.
Pełno wytatuowanych facetów z gitarami z długimi włosami (ci młodsi) i łysych (ci starsi).
Gdybym jakiegoś poderwała koszmary senne mojego Ojca z moich czasów licealnych stałyby się jawą.
ech, szkoda, że nie jestem 10 lat młodsza:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)